wtorek, 31 marca 2015

Kiedy dziecię śpi...

Znacie ten moment, kiedy kompletnie nie wiecie co ze sobą zrobić? Ja jeszcze niedawno nie pamiętałam, jak to jest, aż do dziś. Jakubko usnął, a ja po ogarnięciu w miarę salonu stanęłam w miejscu. Sypialni nie posprzątam, bo obudzę dziecię, kuchnia jakoś niespecjalnie do siebie ciągnie, no i w końcu przecież mogę być zbyt głośno, przekładając garnki! Laptop mógłby być pociągający, gdybym nie zrobiła wszystkiego co miałam zrobić rano.

I tak stanęłam pośrodku salonu, wzdychając bezradnie. Doczytać w końcu Stulatka? Pomalować paznokcie? Czytać się w tym momencie nie chce (bo przecież zawsze się chce, kiedy się nie da), a paznokcie? O jakich tu paznokciach mówimy? O tych, które pilnika nie widziały kilka miesięcy? No ale ok, mogłabym się w sumie zabrać za to malowanie... Tyle, że znając życie przy trzecim paznokciu usłyszałabym płacz wydobywający się z sypialni mówiący: matka, czyś ty oszalała?!

Także tego... Jakubko śpi dłużej niż zazwyczaj, a ja zamiast zabrać się za coś pożytecznego stwierdzam, że przyjdzie na to czas innym razem. Może jutro? A jutro futro tak będę zabiegana przy ząbkującym Okruszku, że nawet nie zauważę, że paznokcie mam!

Co za dzień... szczególnie, że wieje tak, by tylko głowy poobrywać i odstresowujący spacer odpada. Nie lubię pogody, która uniemożliwia nam wyjścia. Jednak, jakby nie patrzeć zaraz pora obiadowa i nim się obejrzymy R. wróci z pracy i będzie jakoś weselej. Tymczasem muszę jakoś przetrwać te minuty bez mojego synka, do którego przecież zawsze można pogadać, czy się powydurniać :)



A Wy? Co robicie, kiedy Wasze dzieci śpią? Bierzecie się za porządki w domu, czy raczej poświęcacie ten czas na relaks?

4 komentarze:

  1. Eh, u mnie tez tak jest nie raz. Jak coś sobie zaplanuje i chce coś zrobić to Oli budzi się już nawet po kwadransie. Jak się byczę to nawet trzy godziny ciągiem potrafi przespać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja córcia przestawia się teraz na jedną drzemkę i wczoraj spała 2,5 h! To jej rekord, a ja już nie wiedziałam co mam z czasem zrobić ;) ale ogólnie to najczęściej odpoczywam przy komputerze

    OdpowiedzUsuń
  3. Odkąd mam dwójkę to rzadko mi się zdarza mieć czas wolny ale nawet wtedy nadrabiam zaległości, albo obiad albo uczę się języka albo cwicze żeby kondycję jakąś złapać a jaj nie to wanna pełna wody gorącej i relax :)

    OdpowiedzUsuń
  4. hahah, no ja jeszcze do niedawna nie znałam :D ale super to są momenty i choć kuchnia woła do garów a żelazko do prasowania, najczęściej sobie odpuszczam i ląduję przed komputerem tudzież z kawą przed tv ;-)

    OdpowiedzUsuń