Dziś ma być jednak o Okruszku. Zaczęłam mówić już Wam o jego hard-nocach. Otóż...
Okruszek ząbkuje. Ale jak ząbkuje! Sądzę, że w tym tygodniu szły/idą mu trzy zęby naraz (a może i więcej?) i choć w dzień był aniołkiem, to w nocy potrafił w ciągu dwóch godzin wybudzać się z histerycznym płaczem nawet cztery razy. Zsumujcie sobie godziny nocne - straszne co? A najśmieszniejsze jest to, że przebił mu się już czwarty ząb, a nawet tego nie zauważyliśmy! Cały czas kierowaliśmy się ku górnym dziąsłom, bo napuchnięte, zaczerwienione i to tam Jakubko najwięcej majstrował, a tu w środę przy kąpieli, kiedy uśmiechnął się do mnie szeroko coś mnie tknęło i bach! Wymacałam ostrą dolną dwójkę. Co więcej, teraz kiedy o niej wiem naprawdę wyraźnie ją widać. Czemu nie zauważyliśmy tego wcześniej? :)
Mmm. Jak dobrze...
O! A co to...?
Smoczek! Musze go mieć natychmiast!
I ugryźć. Pogryźć. Oślinić.
Poza tym mamy się dobrze. Naprawdę dobrze! Jakubko z dnia na dzień coraz bardziej rozgarnięty, okazujący swoje humory, niezadowolenia, czy niepohamowaną radość. Cieszy się niesamowicie, kiedy nas widzi, a najbardziej zaskakującym faktem stała się jego reakcja na mój dzwoniący telefon. Zamiera wtedy wpatrzony w niego i czeka. Gdybyście widzieli jego uśmiech, kiedy włączam tryb głośnomówiący i słyszy głos taty! Szczerze? Jeszcze czegoś takiego nie widziałam. Czasem nawet syn z tatą zamieniają kilka słów. Każde po swojemu. Od dziś R. ma wolne, więc zmykam aż do wtorku, kiedy to będziemy po okresowym badaniu Okruszka, połączonym ze szczepieniem. Już nie lubię tego kującego dnia.
Trzymajcie się ciepło!
Ja i moja córka już mamy dość ząbkowania, ile można? Myślałam, że skoro wyszło już 7 zębów to ósmy przy tym będzie pikuś i wyjdzie szybko, ale nadal się męczymy. W dzień tak jak u Was jest super, ale noce słabe. Mam nadzieję, że w końcu zaznamy trochę spokoju i Wam też tego życzę :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ile można? :) niestety podobno bardzo długo! Oby oby szybko odeszło :)
UsuńMy też już mamy ten problem :( Maja śpi po 2 godziny i się budzi... czasem z płaczem, czasem nie, ale spać nie daje, a ja mam permanentnie piasek pod powiekami :( Mam nadzieję, że szybko Jakubkowe zęby dadzą Wam trochę odetchnąć! Powodzenia z Mel B :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) oby obu naszym dzieciakom szybko przeszło! :)
UsuńPowodzenia przy Ząbkach słyszałam, że niektóre dzieci to strasznie się męczą, mojej bratowej ma już 2,5 roku a dalej słyszę od niej że mały znów zabkuje.. ja się ciesze ze u Eryka to w ogóle bezboleśnie a Lilka też narazie nic nie marudzi, biedne te maluszki:(
OdpowiedzUsuń2,5 roku?! Nie żartuj, że tak długo to będzie trwało! Ano biedne te nasze maluszki... Niech Lilka tylko jak najdłużej daje spokój :)
UsuńTrzymam kciuki za szczepienie i ząbki oby szybko.
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
UsuńJezu, czytam Twój wpis i zaczynam się bać... Matko boska i to jeszcze TYLE tych zębów ma wyjść, a my nie mamy jeszcze ani jednego!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za to, że udało Ci sie zmobilizować do ćwiczeń i że znajdujesz na to czas! Ja na razie niestety nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić... :( ALE zamierzam się rozejrzeć za jakąś formą ruchu w opcji z dzieckiem. Inaczej niestety nie da rady.
Teściowa mnie mobilizuje :D wiesz, odbiera mi Kubę i spokojnie mogę sobie poskakać. Rozumiem, że teraz nie masz tej opcji... W ogóle, jesteś sama sama w tym wielkim Krakowie?
UsuńPS. Nie chcę straszyć, ale córka moich znajomych zaczęła ząbkować dopiero po roku i masakra na lekach szła, bo wychodziły wszystkie naraz. Oby u Was jak najszybciej ruszyło!