Wieczór dobry!
Chciałam być Tutaj w ustaloną sobotę, jednak padł nam Internet na te kilka ostatnich dni i dosłownie nie było jak. Do tego tyle się dzieje, że dziwię się nawet temu, że teraz znalazłam chwilkę. Tęsknię za moim dostępem do wi-fi w telefonie, gdzie miałam szybki dostęp do Waszych blogów i spokojnie mogłam napisać posta, bez większego rozsiadania się. To za niedługo. A teraz sobotnie moje ulubione zdjęcie Okruszka i kilka słów o wieku, bo przecież moje Jakubko skończyło dziś dwa miesiące! Czy tylko ja mam wrażnie, że jeszcze niedawno pisałam miesięcznego posta? :)
Czytaj dalej »
Chciałam być Tutaj w ustaloną sobotę, jednak padł nam Internet na te kilka ostatnich dni i dosłownie nie było jak. Do tego tyle się dzieje, że dziwię się nawet temu, że teraz znalazłam chwilkę. Tęsknię za moim dostępem do wi-fi w telefonie, gdzie miałam szybki dostęp do Waszych blogów i spokojnie mogłam napisać posta, bez większego rozsiadania się. To za niedługo. A teraz sobotnie moje ulubione zdjęcie Okruszka i kilka słów o wieku, bo przecież moje Jakubko skończyło dziś dwa miesiące! Czy tylko ja mam wrażnie, że jeszcze niedawno pisałam miesięcznego posta? :)
Jak widać na powyższym ulubionym nasz malec już nie jest taki 'malutki' i coraz więcej się śmieje. Co wywołuje uśmiech też na naszych twarzach, a jak rodzice i dziecko są szczęśliwi, to wiele więcej nie potrzeba.
W pigułce:
- Okruszek usilnie próbuje przewracać się z brzuszka na plecki, co mu wychodzi, kiedy leży na nas, gorzej już na płaskim łóżku, wtedy złości się, że za długo mu to idzie i jest płacz :)
- waży około 6,5 kg (R. ważył siebie, a potem dorzucił słodki ciężar bubula)
- uśmiecha się świadomie i reaguje powoli na swoje imię, uwielbia jak się do niego mówi, wtedy odpowiada i się cieszy
- wyrośliśmy z ubranek 56, a pampersy nosimy dumne 3
Dziś króciutko, ale nadrobię po powrocie. Jest sporo do opowiadania! Tymczasem ściskam Was serecznie kochane!