Druga sprawa, to to, że jest poniedziałek! Poniedziałek, a ja już zaczynam myśleć co zapakować do walizek, a co do powiedzmy bagażu podręcznego. Teraz znajdzie się w nim więcej rzeczy, bo Okruszek jest już bardziej ciekawski i na pewno nie przeleży grzecznie całej podróży, więc zabawki, grzechotki, książeczki są sprawą oczywistą. Choć mam nadzieję, że skoro wyjeżdżamy około 21, to Kuba szybko załapie, że jest noc i trzeba spać, a budzić się tylko na jedzenie. Oby. Jejku, jak ja żyję tą Polską. Teraz z Kubą jeszcze bardziej, bo wiem, że rodzina tęskni już potrójnie.
Góra prania łypie okiem, więc zabieram się za porządki póki mały rozbójnik śpi, a Wam życzę miłego poniedziałku! A dzień najlepiej zaczyna się w moim przypadku od pysznego gorącego napoju. Oczywiście.
PS Słyszałyście album Meli Koteluk? Tragikomedia zawładnęła mną od pierwszego usłyszenia.
^^ |
Cutes Kid Ever |
Nie, jeszcze nie siedzę :p Tata podtrzymał w ramach zdjęcia. |
A cóż to za trunek? :)
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie na słodkie szaleństwo w postaci Latte Macchiato;)
UsuńAle miny :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się na nie ciągle napatrzeć;)
UsuńU nas też króluje Latte Macchiato. ;) Do niedawna kawy prawie nie piłam, nie licząc Inki. Teraz zdarza mi się napić kawy z ekspresu z mężem albo cappuccino. :)
OdpowiedzUsuńTez się zabieram do założenia konta na fb.
Sądzę, że na cappuccino, czy Latte każdy się skusi ;) ja o fb długo myślałam, aż w końcu przyszedł czas, że się zanudzałam i klapło.
UsuńOjej, jak ta kawka pysznie wygląda! Świetnie rozumiem Twoje podekscytowanie :) na pewno dobrze zniesiecie podróż.
OdpowiedzUsuńI pysznie smakuje! Dzięki;) już bym chciała mieć to za sobą, tak jak Ty :)
UsuńSama zrobiłaś kawkę w ekspresie czy jak? mały elegant:)
OdpowiedzUsuńDorwaliśmy ekspres Nescafe Dolce Gusto na przecenie i od dwóch dni nie wiem, jak bez niego żyłam dotychczas ;)
UsuńTakiej kawy z chęcią bym sie napiła. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMogę jedynie zaprosić do mnie do Niemiec ;) odzdrówki!
UsuńJa już zakładam ten profil na fb i zakładam i założyć nie mogę :D
OdpowiedzUsuńOkruszek jest cudny! :)
To może załóż dziś? :D Liczę na Ciebie!
UsuńOoo... kawusia z rana :) Ja lubię gorące kakauko ;)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że żyjesz wyjazdem do Polski.. gdyby mnie dzieliło tyle km, też chyba już teraz przed zbliżającymi Świętami nie myślałabym o niczym innym... :)
Ja z kolei żyję czwartkiem, a potem sobotą, bo wtedy też jadę do siebie na Podkarpacie... :)
Pozdrawiam cieplutko :*
A na FB będę zaglądać chętnie ;)
On jest nie do podrobienia :D
OdpowiedzUsuńTakie latte dobrze pamiętam, że świetnie Ci wychodziło i bez maszyny ;)
OdpowiedzUsuńMiło Cię czytać i sobie przy tym Was wyobrażać... i często przy tym mrugać, bo się tęskni :)
Tamto Latte pamiętam do tej pory. Jednak tego smaku się nie zapomina. Szczególnie przy zapachu "Bejgli" :) za niedługo się widzimy!
OdpowiedzUsuń