środa, 19 listopada 2014

3. Tworzę sen i relaks.

Ahoj!

Powiem Wam, że dzisiejszy temat jest dla mnie wyzwaniem, bo... bo w sumie nie posiadam żadnych rękodzieł. Pytanie też czym dla każdej z nas jest praca kreatywna. Dla mnie ostatnio jest to usypianie mojego synka. Robię to z pasją, z serca i denerwuję się kiedy mi nie wychodzi :) a efekty? Bywa różnie. Niemniej jednak czuję, że opanowałam wyższy poziom.

Zdjęcia będą dwa, bo żeby nie było, to ja naprawdę lubię robić coś z niczego. I tak ostatnio wpadły mi w oko musy karmelowe w szklanych słoiczkach. Kupiłam, zjadłam, wymyłam, no i przecież nie wyrzucę, bo szkoda! Świeczki typu tee light, kryształki do kąpieli i tadam! Idealne na wieczór pt. "Dziecię z tatą, mama odżywa".



22 komentarze:

  1. Szybko, prosto i ekonomicznie, po prostu super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam dobrze ta kreatywna prace usypianie dzieci. Ach juz prawie sie udalo, a tu trzeba zaczynac od nowa. Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł z tym świecznikiem. czasem też zostają mi fajne opakowania po czymś i szkoda mi je zmarnować:).

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny pomysł, a tak pracy prze dziećmi nawet ta najprostsza to wielkie kreatywne wyzwanie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna dekoracja a synek prawdziwy słodziak ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ślicznie synek zapatulony...słodko śpi. ..fajne rękodzieła !

    OdpowiedzUsuń
  7. Bycie mamą to sztuka, więc można nazwać pracą kreatywną:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kreatywne myślenie obecne w każdej chwili życia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ maluch opatulony :) mój lubi zasypiać z buzią przytuloną do poduszki, aż czasem się boję...
    W byciu mamą chwile tylko dla siebie to nieoceniona rzadkość :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No, czyli jest jakieś dzieło kreatywne:D

    Marzę o wannie i relaksie w niej przy świeczkach właśnie. Może kiedyś się spełni:)

    Słodki maluch!

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny pomysł, maluszek cudny, ja to już mam "stare" dziecko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słodkie maleństwo :)
    Świetne wykorzystanie ponownie butelki

    OdpowiedzUsuń
  13. Przy zasypianiu takiego maleństwa potrzebna jest ierpliwość, cierpliwość i jezcze raz cierpliwość

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne maleństwo i piękny klimat na sen: megida

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaki słodziutki maluszek :) Nie mogę się napatrzeć na takie widoki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mari a powiedz mi, Okruszek lepiej zasypia jak jest owinięty tak w ten otulacz? Bo bardzo mocno się zastanawiam, czy u nas i nie wypróbować spania w tym całym woombie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznijmy od tego, że to żaden otulacz, a zwykły kocyk :D robisz tak, jak w rożku, bardzo ciasno, aby rączki miał przy sobie. Powiem Ci, że to był jedyny sposób uśpienia Jakubka przez pierwsze dwa miesiące, bo ciężko mu było usnąć, kiedy wymachiwał rączkami, a tu ciepło, miło, w ogóle, jak u mamy :) wypróbuj koniecznie!

      PS teraz usypiam Okruszka najczęściej w wózku, bo jest zwyczajnie za ciężki:p

      Usuń
  17. Słodki maluszek. Jestem zauroczona

    OdpowiedzUsuń