Jest coś uroczystego w stworzeniu poczty na wyłączność. Gdzie wszystko jest poukładane i dobrze wiem co do niej trafi. Ostatni dzień wyzwania u Uli uświadomił mi również, jak jest ona postrzegana przez innych. Taką drogą powstał mail okruszkowewschody@gmail.com Jeśli chcecie napisać do mnie bardziej prywatnie, to serdecznie zapraszam! Maila znajdziecie w nowej zakładce KONTAKT.
Takim sposobem kończy się sierpniowe wyzwanie blogowe. Czy przez te pięć dni mój blog stał się "lepszy"? Pod względem technicznym na pewno. Nauczyłam się również pisać na określony temat i na pewno będę się starać robić tak dalej. Może powstanie jakaś specjalna seria? Na pewno nie chcę pisać jedynie o moim synku, o tym jak rośnie i czy pampersy dają radę :) jak się wszystko potoczy zobaczymy, kiedy rozpocznę połóg.
Wyzwanie było też świetną okazją by poznać Wasze blogi, odkryć nowości i dołączyć do obserwatorów. Myślę również, że dało mi osobiście sposobność do zaprezentowania siebie. Naprawdę, kiedy pierwszego dnia zobaczyłam ponad 100 wyświetleń byłam w niemałym szoku. Dziękuję Wam za każdą wizytę i komentarz! Mam nadzieję, że wiele z Was zostanie na dłużej.
Z innej beczki
Jutro przyjeżdża moja siostra w związku z czym moja aktywność się zmniejszy (poród swoją drogą, o ile w ogóle do niego dojdzie ;p). Niemniej będę starała się być na bieżąco z Waszymi blogami :)
Najmilszego!
Te zadania Uli dla nas faktycznie fajne. Motywujące, dające możliwość poznania się.
OdpowiedzUsuńSuperowa sprawa. :D
jesteśmy wszystkie zmotywowane i myślę,że damy radę;) 3mam kciuki za poród!:)
OdpowiedzUsuńCodziennie sprawdzam czy to już... Jakoś się ten Wasz synek nie spieszy :D
OdpowiedzUsuńJa też zaglądam i szukam informacji, że Wasz synek jest już na świecie :) To już na pewno ostatnie chwile.
OdpowiedzUsuń