środa, 29 czerwca 2016

22 miesiąc życia Jakubka

Wczoraj pisałam o tym, jak zmienił się Leon. Dziś kolej na Jakubka, który również zrobił spory krok na przód. Czasem aż się nie mogę napatrzeć, jaki z niego duży, samodzielny, mądry chłopak. Hitem dwudziestego drugiego miesiąca zostały puzzle. Kuba tak się w nie wkręcił, że niektóre mógłby już układać z zamkniętymi oczami. Na tapecie są zwierzątka i pojazdy. Pojazdy co prawda niezbyt dostosowane do małych rączek, nawet ja miałam z nimi problemy (nie wiem po co takie produkują dla dwulatków), ale Kuba radzi sobie z nimi świetnie. Czekamy na ciocię,...
Czytaj dalej »

wtorek, 28 czerwca 2016

2 miesiąc życia Leona

Kiedy dziecię wstaje przed piątą, karmisz, przewijasz i zagadujesz na bujaku, a kiedy wracasz z kawą ono śpi, pisze się Post. Bo Starszy zaraz może się obudzić i myślisz że nie opłaca się spać. A pewnie będzie tak, ze pośpi do ósmej. Razem z młodszym. Młodszym, który potrafi zadziwić. Sam z siebie chyba dopiero drugi raz usnął na huśtawce. Ogólnie jest z tych, którzy lubią być tuleni przed snem. Tuleni, noszeni, zamaszyście nawet bujani. Natura jego taka. A spróbuj się nie dostosować! Krzyk na pół ulicy. Leoś podczas swojego drugiego miesiąca...
Czytaj dalej »

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Bracia

On trzyma Leona. Mówi do niego żartobliwie zmieniając głos. Jest zapatrzenie i uśmiech. Jak mały tygrysek marszczy nosek i otwiera buzię. Po chwili zmęczony zaczyna marudzić i wtedy podchodzi Jakubek i głaszcze go po głowie. Następuje cisza, wzrok wędruje do starszego brata, a usta znów wyginają się w uśmiechu. Bracia trwają w milczącym porozumieniu, a on wymienia ze mną rozczulony wzrok. Mąż mój. Nasi synowie. Nasza rodzina. Nasza miłość największa. Dwa tygodnie temu byliśmy z Leosiem na badaniu okresowym, gdzie wyszło, że mierzy już 62 cm i...
Czytaj dalej »

wtorek, 14 czerwca 2016

Weekendowe Okruchy #7

I tak to jest. Odkładam nakarmionego Leona do kołyski, w podskokach biegnę do salonu, by przenieść śpiącego Jakubka do jego łóżka, migiem robię kawę zbożową, odpalam laptopa, kładę klawiaturę na nogach, biorę głęboki oddech, tak! w końcu! udało się! kiedy odzywa się niania cichym pojękiwaniem. Wydeeech. W sypialni czeka mnie widok szeroko otwartych oczu i merdających rączek.  Szczęściem moim posiadamy huśtawkę i nawet padające baterie w niej nie są w stanie przeszkodzić planom napisania tego posta. Bo przecież od czego są stopy? I tak literka...
Czytaj dalej »

wtorek, 7 czerwca 2016

W trójkę #3 Wschody i zachody.

Czy ja naprawdę narzekałam na brak czasu z jednym dzieckiem? I że niewyspana jestem? Ha ha! Pierwszy miesiąc małego Leona przeleciał nam w istnej sielance. Serio. Było po prostu pięknie. Tak jak pisałam. A potem, jakby z jednym dniem pięknie być przestało. Musiałam przywyknąć. Przestawić się. Że mam w domu małego niemowlaka i nie wystarczy tylko podejść podać wodę, przytulić i pójdzie spać dalej. Niemowlak budzi się, bo boli go brzuszek. Niemowlak krzyczy i nijak nie daje się go uspokoić. Wtedy nawet pierś nie jest przyjacielska. I tak od jakiegoś...
Czytaj dalej »