wtorek, 27 czerwca 2017

Echo - czyli dlaczego dawno mnie nie widziałaś/eś.

Czasem milknę tutaj dla zregenerowania sił. By odetchnąć, spojrzeć z boku. By zatęsknić. By usłyszeć dlaczego cię tu nie ma? wróć.

Tym razem jednak doszedł również inny powód tej ciszy tutaj. Okruszkowe wchody bowiem przestały być niemieckie, a stały się w pełni polskie. Słowem, oddechem, byciem. Cały maj spędziliśmy na pakowaniu i przeprowadzce. A początkiem czerwca odbył się remont naszego małego kąta. Nie wynajmujemy. Nic nie kupiliśmy. Skorzystaliśmy z pustych pokoi w moim rodzinnym domu, gdzie od jakiegoś czasu mieszka tylko moja mama. Jest pięknie. Jest po naszemu.

Kuba od razu wsiąkł w ten dom. W ogród. W psa. Chce przekopywać grządki, podlewać kwiaty, ganiać po trawie i ją kosić. Leonek potrzebował trochę więcej czasu, pierwsze dwa tygodnie był na mnie uwieszony i uciekał z płaczem od każdego napotkanego czworonoga, ale teraz znów jest bardzo dobrze. Są dziadkowie, są ciocie, wujkowie. Są dzieci! Kuzynowie i nowi przyjaciele, choć z dziewczynkami jakoś łatwiej nawiązuje kontakt :) mamy za sobą dzień otwarty w przedszkolu, do którego się dostał i coraz więcej polskich słów. Nasz trzylatek powtarza wszytko co usłyszy. Słowo "kom" powoli zastępuje "choś tu". "Draj" stało się "tszy". Jest taki kochany w tym mówieniu i tworzeniu zdań! Tak bardzo na to czekaliśmy i nie możemy się wciąż tym nacieszyć.

Leo z kolei przytula, całuje, posyła buziaki, pokazuje, że czegoś nie ma, lub żeby coś mu dać. Naśladuje wiele dźwięków. Również biega po ogrodzie i tarmosi psa. Na spacerach albo jeździ w wózku, albo chodzi. Już nie da się go utrzymać na rękach. Musi biec! I to swoimi ścieżkami.

Wciąż jesteśmy w niewielkim zawieszeniu. Małymi krokami przestawiamy się na polskie. I tak naprawdę dopiero w sierpniu ogarniemy się do końca, bo przed nami cały miesiąc wydarzeń w tym wyjazd nad Solinę większą grupą i ślub mojego kuzyna.

Jeżeli nadal tu jesteś, to daj mi znać. Wystarczy jedno słowo "cześć". Wrócę do Ciebie pomału. Tak, jak odnajdujemy się tutaj.

Mam nadzieję, że się szybko 'zobaczymy'.





10 komentarzy:

  1. Cześć! :)
    Czytam, jestem, wróć do mnie :D <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć:) jak miło wiedzieć że jesteście szczęśliwi <3




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naj :* jeszcze lepiej byłoby gdybyscie Polskę odwiedzili!

      Usuń
  3. No to czesc! :)

    U mnie akurat wspominalas w ktoryms komentarzu, ze podjeliscie decyzje o powrocie do Polski, dlatego domyslalam sie, ze pracujecie nad przeprowadzka i stad ta cisza. :)

    Fajnie, ze wrociliscie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej Hej! Fajnie znów Cię tu widzieć.Brakowało mi twoich postów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że wróciłaś :):)
    I super, że jesteś w Polsce z rodziną :)
    Życzę dużo uśmiechu na Twojej i rodziny buzi.
    Czekam na nowości.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O taka duża zmiana, ale chyba na lepsze, co? :)

    OdpowiedzUsuń