czwartek, 30 kwietnia 2015

35 TO - ósmy miesiąc.

Pachnie u nas bzem, który zebraliśmy na ostatnim weekendowym spacerze. Jeśli jest bez, to znaczy, że jest maj. Maj już o krok od nas. A potem będzie czerwiec i będę mogła myśleć o pakowaniu walizek. Na razie jeszcze oddycham Krefeldem, zieleniącymi się nielicznymi drzewami, zapachem kwiatów z kwiaciarni. Obijamy się o kamienice już tak dobrze znane, choć Jakubkowi to nie przeszkadza. Dla niego najważniejsi są... ludzie. Dzieci. Jakubek jest małym obserwatorem, Jakubek jest... małym upartym mężczyzną! O charakterze. Kiedy byłam w ciąży...
Czytaj dalej »

wtorek, 28 kwietnia 2015

Kuba i mama sami w domu.

No i stało się. Teściowie pojechali do Polski i na dwa tygodnie siłą rzeczy zostałam z Jakubkiem sama. Przynajmniej do popołudnia. Nie żebym już z nim tak nie zostawała i obawiała się tego. Ale jakoś od jego narodzin zawsze ktoś jest obok. Ktoś, kto go weźmie choćby po to, bym poszła do toalety :p Teraz wiem, że po pierwsze: toaleta nie zając, nie ucieknie. A jeśli nawet musi uciec, to i tak damy radę. Jest we mnie pełno energii. Energii, która już przed ósmą ćwiczyła z Chodakowska, chwilę przyszykowała śniadanie dla naszej dwójki, pościeliła...
Czytaj dalej »

piątek, 24 kwietnia 2015

34 TO - zębów ciąg dalszy, drugie przeziębienie i moc uśmiechów!

Mój mały pulpecik śpi sobie słodko w swoim łóżeczku, a ja staram się ułożyć ostatni tydzień. Gdyby nie te cotygodniowe Posty nie miałabym chyba chwili zastanowić się nad naszym minionym czasem, który uciekłby mi przez palce. A od kiedy jest Kuba nie lubię, kiedy coś mi umyka. Szczególnie ostatnio, kiedy to zmiany następują praktycznie po nocy, jedna po drugiej. Co więc wydarzyło się w trzydziestym czwartym tygodniu życia Okruszka? Zęby. A raczej Ząb. Już od niedzieli Jakubek był mega markotny, wybuchał nagłym płaczem i ni jak nie dało się...
Czytaj dalej »

wtorek, 21 kwietnia 2015

Zadziwienie światem

Zasiadłam do posta, który za niedługo utonie w Roboczych o tym, jak znaleźć czas nie mając czasu (główkujecie codziennie czy tylko czasem?), ale potem zaczęłam przeglądać zdjęcia z telefonu (ostatnio Okruszek jest tak ruchliwy, że tylko go mam pod ręką) i pomyślałam: matko, jaki on już duży. Jaki rozgarnięty. Jak patrzy, jak się rusza. Kombinuje. W ostatnim czasie cięgle kombinuje! I widać w jego oczach ten błysk. Widać ten grymas na twarzy, mówiący, że właśnie o czymś głęboko myśli. I ja się zastanawiam o czym, co go tak mocno zafascynowało. Co...
Czytaj dalej »

sobota, 18 kwietnia 2015

sobotnie 'the best photo' - 25, 26

Dzień dobry :) Dziś będą dwa zdjęcia. Z poprzedniego tygodnia i z tego. Słabe jakościowo bo z telefonu i to lepsze z aparatu. Kuba w huśtawce i Kuba pozujący. Kiedy widzi, że mam aparat szaleje :) ...
Czytaj dalej »

piątek, 17 kwietnia 2015

33 TO - Biszkomlet, baba i ogólne ogarnięcie.

Dzień dobry! Trzydziesty trzeci tydzień zdecydowanie należał do spacerów. Pogoda świetnie sprzyjała i nie mogło być inaczej! A nawet, kiedy zepsuł nam się wózek i wypady były możliwe jedynie w nosidełku na godzinkę, dwie, to nadrabialiśmy ten czas na tarasie. Aktywnie, ale również drzemkowo. Kuba w ogóle jakoś wszystko przyjmuje lepiej na dworze. Marudny, znudzony? Siup! Idziemy zobaczyć co u królika! Zrobimy kilka kroczków na deskach, postoimy przy krześle, pobujamy się na hamaku. Czasem i na nim zaśniemy, by dać mamie trochę oddychnąć przy książce....
Czytaj dalej »

wtorek, 14 kwietnia 2015

Usypianie - ale to już było?

Pamiętacie, jak gnębiłam Was (i siebie) tematem usypiania Okruszka? Pamiętacie rozwalające zdjęcie pozycji Okruszka przy usypianiu? KLIK Oj działo się wtedy działo! I choć w pewnym momencie miałam z tym spokój. Czytaj - Jakubek spokojnie układał się w wózku i po kilku zabujaniach, bez krzyku usypiał, tak teraz znów zrobiło się ciekawie. Po pierwsze - chcę, żeby usypiał w łóżeczku.  Raz nam się nawet udało. Naprawdę! Wieczorem, po kąpieli, karmieniu i zabawach nie mogąc opanować jego energii przebijającej się przez zmęczenie położyłam...
Czytaj dalej »

piątek, 10 kwietnia 2015

32 TO - świeże powietrze, to jest to co lubimy!

Dzień dobry! Dziś będzie krótko, bo pogoda nam się szykuje taka, jak wczoraj i aż żal przesiedzieć ją w domu! Jaka taka? Ano wyobraźcie sobie tenisówki, sweterek i brak czapek! Także w wykonaniu Okruszka. Szczególnie ta czapka w jego wykonaniu :) Po wczorajszym dniu wiemy jedno - można spędzić z dziecięciem pół dnia poza domem i cieszyć się tym bez stresu o karmienia i przebierania i drugie - Jakubek uwielbia taki stan! A jak dobrze śpi się bez kurtki, bo w końcu nie na wznak, a na boczku, czy nawet na brzuszku. Dziś robimy większy wypad, taki...
Czytaj dalej »

wtorek, 7 kwietnia 2015

Nowiny poszczepienne...

Ahoj! U Was również jest tak słonecznie? Co prawda łapie jeszcze chłodem, ale jesteśmy na dobrej drodze do ponad dwudziestu stopni w piątek! Powiedzcie, że i w Polsce zima odpuściła... Lub że chociaż w lipcu odpuści :D Jesteśmy dziś po badaniu połączonym ze szczepieniem, na które czekałam cały miesiąc. I mogę stwierdzić jedno - Okruszek rośnie! Nie tylko pod względem wzrostu (69 cm) i wagi (9020 g), ale również w tym tygodniu nastąpił jego spory przełom rozwojowy. Serio, czasem patrzę na Jakubka i dziwię się, że jest już taki Duży. Że siedzi...
Czytaj dalej »

sobota, 4 kwietnia 2015

sobotnie 'the best photo' - 24

Dobry wieczór! Późny, ale dobry. W całej tej dzisiejszej gonitwie kompletnie zapomniałam, żeby podzielić się z Wami najlepszym zdjęciem tygodnia. Miałam trudny wybór, bo będąc na wspólnym spacerze zrobiliśmy sporo ujęć, ale ostatecznie wygrało poniższe. Bo razem... bo razem jest najlepiej. ...
Czytaj dalej »

piątek, 3 kwietnia 2015

31 TO - ząbkujący Okruszek i fit mama!

Miniony tydzień był hardcorowy. A szczególnie o noce mi tutaj chodzi, bo dnie były w sumie urocze. Urocze w swoim ściskaniu, tuleniu, śmianiu się, zabawom bez końca i spacerom w deszczu, czy wietrze "pourywam wam głowy". Wzięłam też udział w wyzwaniu "30 dni z Mel B" i nie uwierzycie! Nie tylko kliknęłam Wezmę udział na Fb, ale po prostu ruszyłam tyłek i zaczęłam ćwiczyć. Przy pierwszej nocy nie wiedziałam co się dzieje z moim ciałem, kiedy musiałam wstać do Kuby, ale już powoli się przyzwyczajam. Dziś ma być jednak o Okruszku. Zaczęłam mówić...
Czytaj dalej »