czwartek, 12 stycznia 2017

Muzyczne umilacze dziecięce: #1 Karuzela podróżna Tiny Love

Cześć!

Dziś chcę Ci powiedzieć o pewnym gadżecie dziecięcym, który pojawia się w prawie każdej wyprawce niemowlęcej. Jeśli sama nie interesujesz się tematem, to może znasz jakąś przyszłą mamę, która jest właśnie w trakcie jej kompletowania? Dzisiejszy Post o Karuzeli podróżnej Tiny Love Przyjaciele na łące zapoczątkuje serię "Muzyczne umilacze dziecięce". Znajdzie się w niej jeszcze Projektor Chicco, pozytywka BabyFehn i coś dla większych dzieci - fortepian.

Przy Starszaku mieliśmy karuzelę z Fisher Price, która była kompletnym niewypałem, więc już przy drugim dziecięciu dokładnie wiedziałam czego oczekuję. I wtedy pojawiła się Ona. Praktycznie idealna. Serio! Dlaczego tak sobie ją ukochałam? I co najważniejsze, dlaczego uczyniło to moje dziecię? No i w ogóle - skoro 'praktycznie', to czy ma ona jakieś wady?


Funkcjonalność.

Firma Tiny Love skonstruowała karuzelę z uniwersalnym uchwytem, który można poszerzać i zmniejszać, co sprawia, że pasuje do większości modeli łóżeczek, kołysek i kojców. U nas świetnie trzymał się kołyski, jednak niestety jego zacisk pozostawił na niej delikatne ślady, rysy. To jest ten jego mały minus. Dla niektórych minusem może być również niestabilność w mocowaniu przy łóżeczku turystycznym. Karuzela leci w głąb. Dla mnie jednak jest to pewien pozytyw, bo przy niższym ułożeniu materaca zwraca większą uwagę malca. Nie wiem też, jak sprawa ma się przy innych fotelikach samochodowych, ale w naszym karuzela była za blisko buzi Młodszego. Znaleźliśmy jednak na to patent, który możesz wykorzystać i Ty!




Przyjaciele na łące świetnie sprawdzają się więc w aucie, w foteliku samochodowym i w wózku. Gadżet odtwarza nieprzerwanie pięć melodii do 30 minut. Może kręcić się wraz z dźwiękiem lub bez niego. Dużym plusem jest to, że bardzo łatwo się go rozkręca i kiedy część grająca umili czas naszego dziecka w aucie, tak reszta uchwytu bez problemu zmieści się w walizce lub torbie.

Wygląd.

No śliczna jest no! Nie za mała, nie za duża i ma przeurocze trzy zwierzątka, które są wyraziste, kolorowe i odpowiednie nawet dla najmłodszych malców, które początkowo najlepiej widzą jedynie kontrasty. Przyciągają wzrok, a ich powolne obracanie się uspokaja i wprowadza w stan snu.



Karuzela służy nam już pół roku. Co prawda na stronie firmy pisze, że jej przedział wiekowy to 0-5 miesięcy, ale Leon bardzo ją polubił, jej dźwięk uspokaja go i łatwo przy niej usypia. Sprawa pewnie się zmieni, kiedy zacznie wstawać i majstrować przy uchwycie. Tymczasem jednak świetnie nam służy w trakcie usypiania i mam nadzieję, że będzie tak jak najdłużej.

Jeśli pragniesz karuzeli wielofunkcyjnej, takiej która będzie towarzyszyła Twojemu dziecku długo i nie tylko w zaciszu domowym, to Tiny Love Przyjaciele na Łące są właśnie dla Ciebie! Gorąco polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz