A teraz? Możemy spokojnie odetchnąć na naszym parterze i spokojnie myśleć tylko o Bubie. A jest o czym myśleć! Na początku kupiliśmy łóżeczko - to był nasz taki pierwszy odważny zakup, a jaka frajda przy składaniu! Złożyliśmy i rozkręciliśmy, bo czekała nas przeprowadzka. Teraz już dumnie stoi w pokoiku:
Do tego ściany. Zrobiły nam się okropne zacieki. Malować ponownie (wybrałabym tym razem o wiele jaśniejszy odcień), czy dać sobie spokój? Niby pokoik, którym synek zacznie się interesować łohohoo później, a tyle dylematów. Na szczęście sprawa łóżkowa załatwiona. Przewijakowa również - i to za ledwie 20euro.
Oprócz wózka (nigdy więcej, idzie zwariować przy wybieraniu) mamy już wszystko. Teraz tylko czekać na małego Jakubka. O. I znów przeoczyłam ważny fakt.
Po kolei jednak:
- mieszkam w Niemczech od niecałych dwóch lat
- już w trzynastym tygodniu wiedziałam, że noszę pod sercem małego chłopca, który dostał imię Jakub
- to jest moja pierwsza ciąża
- nie mogę się doczekać, a z drugiej strony okropnie się boję
Na koniec - nasze małe szczęście:
Jeśli można doradzić, z karuzelą bym się wstrzymała. Raz, że faktycznie maleńkie dziecko w pierwszych tygodniach nie zwraca na takie rzeczy uwagi. Dwa, instalując zbyt wcześnie karuzelę w polu widzenia można przedobrzyć z ilością bodźców i nieświadomie wywołać u malucha rozdrażnienie. Sama zobaczysz w którymś momencie, że Synek zaczyna skupiać wzrok na czymś więcej poza twarzami swoich rodziców - wtedy chyba byłaby lepsza pora na montowanie karuzeli i jej podobnych gadżetów.
OdpowiedzUsuńDziękuję za rozwianie wątpliwości! Czasem idzie się zapędzić w tych dodatkach, a najważniejsze, żeby nie przesadzić i jak mówisz nie drażnić
UsuńMamy taką samą karuzele, tylko w wersji różowej i też mi się wydawało ze jest tak dziwnie nachylona, Widocznie taka ma byc :D
OdpowiedzUsuńWlaśnie caly czas mi się wydawało, ze źle ją obmyślili. :p ostatecznie swoją ściągnęłam, żeby mieć lepszy dostęp do małego. Przyjdzie jednak i na nią pora :)
UsuńDobrze że przeczytałam tego posta bo pewnie bym wstawiła już 1 dnia karuzelę ;-) Też mam, inny model i też lekko pochyloną więc to chyba norma.Postanowiłam się jednak wstrzymać z wieszaniem jej w pierwszym miesiącu ;-) Niech mały skupi się na mamusi :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nawet wygodniej jest bez :) czuję, że mam lepszy dostęp do maluszka i nie będę się bała, ze go niechcący zahaczę. Jak będzie w praktyce przekonamy się za niedługo :D
Usuń