Bardzo powolny ten tydzień. Ma się wrażenie, że dni także są ospałe panującą pochmurnością. Czy w Polsce jest równie ponuro?
Jesteśmy po Geburtsplannung. Będąc już na terenie szpitala kierowaliśmy się znakami. Aha, teraz w lewo. I w prawo. O, tutaj. Chyba te drzwi. Gdyby to dziś miało być nasze Show time nie wiedziałabym nawet, gdzie się udać!
Dobrze jest zapisać się do szpitala, w którym zamierzamy rodzić. To zabiera sporo stresu podczas już tej "właściwej" wizyty. Nie wyobrażam sobie trafić na porodówkę z bólami, a tu mi zadają pytania odnośnie przebytych chorób, imion, dat. Jeszcze bym podała inne imię dla Jakubko...
Tak więc - planować jest dobrze. Laktator - wstrzymać się. Pokój jednoosobowy - odpuścić (50euro!).
Za tydzień czeka mnie akupunktura. Miałyście może z nią styczność? U nas jest za darmo, a jak ma nie zaszkodzić, a może jeszcze pomóc teraz i w czasie porodu, to czemu nie. Czego kobieta się nie uchwyci, by choć trochę mniej bolało :)
Mogę też spakować swoją torbę do szpitala. Wg listy:
- 3 koszule 'nocne' ułatwiające karmienie
- 2 biustonosze do karmienia
- wkładki laktacyjne
- szlafrok
- papcie, klapki
- skarpetki
- kosmetyki (żel pod prysznic, żel do higieny intymnej, szampon, chusteczki do mycia twarzy, pasta, szczoteczka do zębów, szczotka)
- dwa ręczniki
- ubranie na wyjście
- ubranko na wyjście dla Buby
Mało? Porównując z polskimi listami bardzo mało. Jednak położna powiedziała, że niczym innym mam się nie martwić. A dokumenty są zrozumiałe. Teraz pytanie w co ja mam się spakować, bo wszystkie torby takie wielkie :p
Kończy się powoli dzień. Dziś z braku zajęcia pomyślałam o przemalowaniu pokoiku dla Okruszka. Moje R spojrzało na mnie tylko z przerażeniem.
hmmm... co do zawartosci torby to faktycznie minimalna, a ja myslalam ze moja mala. Podpowiem z doswiadczenia zebys zapakowala jeszcze wkladki higieniczne, bo po prordzie naprawde sie krwawi :/ i jesli planujesz porod naturalny to zel do higieny intymnej chyba zbedny, sama woda powinna wystarczyc (ale to moje zdanie- skromne :))
OdpowiedzUsuńa z ta akupunktura to chyba fajna sprawa, ale szczerze to nigdy nie słyszałam.
UsuńSkromne zdanie, a pomocne! Zapomniałabym o tych wkładkach - w końcu nawet na wyjście ze szpitala trzeba się zabezpieczyć. Akupunktury tez jestem bardzo ciekawa, wykonuje się ją miesiąc przed terminem w czterech sesjach. Na pewno podzielę się "wrażeniami" ;)
UsuńMari, masz piękny brzuszek! Aż trudno uwierzyć, że to już końcówka :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie mało tego zapakowałaś,bo jak śledziłam wszystkie te listy do szpitala to dość obszerne! Wstyd się przyznać ale ja jeszcze swojej torby nie mam spakowanej!Część rzeczy mam ale nie zapakowanych nawet... Dzisiaj się za to biorę!Najwyższy czas!Chyba za bardzo wziełam sobie do serca że nie urodzę przed ukończeniem 40 tygodnia ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pakowaniu :D ja mało spakowałam, bo i tu w Niemczech inne wymogi są. Dużo ułatwiają:) ale też nie mogłam się zebrać, szczególnie że nie miałam szlafroka ani odpowiednich koszul. Teraz już jednak jestem spokojniejsza :)
Usuń