
Co najbardziej mnie zaskoczyło, to to że się da. I to całkiem bezboleśnie. Oczywiście cały czas podziwiam mamy, które decydują się na drugie dziecko jeszcze wcześniej niż my. Ze swojej strony, jeśli chodzi o ciążę, mogę powiedzieć, że nasze ramy czasowe okazały się bardzo znośne, co więcej - przyjemne. Teraz pod koniec jest co prawda bardzo ciężko, ale i z Kubą było mi ciężko, a dziecię me, jakby rozumiało, że nie jestem zdolna do harców i ciągłego latania, więc daje mi spokojnie odpoczywać. Naprawdę. Aż czasem mi szkoda, że nie mogę zrobić tyle...