Dla mnie, dla nas, sobota dwudziestego dziewiątego sierpnia 2015 roku właśnie taka będzie. Będzie obejrzeniem się za siebie, wspomnieniem, uśmiechem. Chwilą kiedy znów przerazimy się pędzącym niemożliwie czasem :) Nie robimy "urodzin", bo zwyczajnie nie obchodzimy tego święta. Nie będzie zatem tortu, świeczek i ogólnoprzyjętego party. Będziemy za to my. Kochający rodzice, którzy w gronie rodzinnym, jak co sobotę spędzą czas ze swym dziecięciem tuląc je jeszcze mocniej. Bo ten rok co minął nie jest najważniejszy. Wspomnimy go ciepło, owszem. Ale najważniejsze są te chwile, które są dopiero przed nami. Chwile, w których nie chcemy zapomnieć, że pędzące życie nie może przysłonić czasu spędzonego w rodzinie. I tak w kolejnym roku i w następnych również chcę nadal czuć to zdumienie moim synkiem. Chcę choć raz dziennie patrzeć na niego i się nim zachwycić.
Oby tych zachwytów nie brakowało również w Waszym życiu!
Ten czas tak szybko leci, a chwile są takie ulotne, dlatego dobrze jest czerpać z nich jak najwięcej. Dużo radości, uśmiechu i zdrówka dla Jakubka, a dla Ciebie, MAMO :), gratulacje za urodzenie i wychowanie (coś mi się wydaje, że urodziny dziecka, powinnyśmy świętować my, mamy :) w końcu ten trud, spada głównie na nas) :D
OdpowiedzUsuńPewnie masz rację :D i gratulować sobie kolejnego roku z takimi rozbójnikami.
UsuńA czemu nie obchodzicie urodzin? Tak ogólnie?
OdpowiedzUsuńCzas tak szybko pędzi. Jakubek to wspaniały chłopiec, uwielbiam o nim czytać. Życzę dużo zdrówka i mnóstwo uśmiechu. Niech Wam ten magiczny dzień upłynie w pełnym szczęściu. :)
Dziękuję :) nie obchodzimy ze względu innych wierzeń niż te katolickie. Jak będziesz bardziej ciekawa, to chętnie opowiem Ci szerzej prywatnie ;)
UsuńChętnie się dowiem :)
UsuńNiesamowite, jak ten czas szybko pędzi... :) To był niewątpliwie najpiękniejszy rok waszego życia... życzę Wam kolejnych takich albo i jeszcze lepszych... ;)
OdpowiedzUsuńNie ważne, czy będą goście, wielki tort i góra prezentów... najważniejsze, że będziecie Wy ;)
Dziękuję Ci! :* nie musisz mi mówić o czasie. Jeszcze pamiętam, jak bylas ostatnią ciężarówka przeze mnie czytaną, a teraz Ola taka duża!
UsuńJa bym dobrowolnie nie zrezygnowała z obchodzenia urodzin. :D
OdpowiedzUsuńZdradź coś więcej o przyczynach takiego waszego podejścia tudzież religii.
Uwielbiam czytać Twoje posty tak pełne tryskającego optymizmu i miłości :D zaraz się nakręcam jako matka :D :D :D kochani, życzę Wam byście zawsze byli tak szczęśliwą rodzinką.
OdpowiedzUsuń