wtorek, 31 lipca 2018

Odstawienie od piersi - nasza historia.

Każde odstawienie jest inne. Mogę to nawet potwierdzić przykładem spod jednego dachu, przykładem braci. A co dopiero to mnóstwo dzieci, które są karmione piersią i które, z różnych powodów chce się odstawić. Z Jakubem zakończyliśmy naszą mleczną drogę w jedną noc, kiedy miał 16 miesięcy. Możecie przeczytać o tym więcej tutaj KLIK. Wtedy nie wyobrażałam sobie, jak to będzie. Mieliśmy w domu małego nocnego krzykacza, który potrafił budzić mnie co godzinę na pierś. A ostatecznie wszystkich nas zaskoczył. Inaczej było z Leonem. Jadł coraz mniej, w...
Czytaj dalej »

niedziela, 22 lipca 2018

Moje wyprawkowe love. Co bym teraz kupiła będąc w ciąży?

W ciąży nie jestem. Ani nie będę. Przynajmniej nie w tym roku ;) i w następnym chyba też nie... Ha! Powiem Ci, że bycie mamą takich chłopców w wieku Leona i Kuby bardzo rozleniwia. Bo jednak opieka nad noworodkiem, a kilkulatkiem, to całkiem inna para kaloszy. Nie zmienia to jednak faktu, że śledzę, jakkolwiek, by to nie zabrzmiało, mamy, którym urodziły się niedawno dzieci lub dopiero urodzą i mam okazję pozachwycać się nad produktami niemowlęcymi. Niektóre mam na oku nawet od roku. Dziś chciałabym się z Tobą podzielić moimi małymi odkryciami,...
Czytaj dalej »

piątek, 20 lipca 2018

Okruchy Nasze - po prostu.

Hej! Pamiętasz jeszcze tych panów? :) trochę wyrośli co prawda, ale tych spojrzeń i min niewiniątek nie sposób raczej zapomnieć. Co myślisz?  Tyle czasu minęło! Tyle się podziało! Ale nie traćmy czasu na to, dlaczego cisza, skupmy się raczej na tym, jak będzie znów tutaj głośno. Nie mogę uwierzyć, że mamy już połowę lipca. Połowę wakacji. A że Jakub idzie do przedszkola dopiero we wrześniu, to przed nami jeszcze całe półtora miesiąca byczenia się. Ostatni tydzień było u nas deszczowo, więc kombinowaliśmy, jak się nie nudzić po domowemu,...
Czytaj dalej »

niedziela, 25 lutego 2018

Okruchy Nasze - Kuba Mądrala i Leon Uparciuch Cycosz

Jutro ruszy trzeci tydzień odkąd jesteśmy wszyscy zdrowi. Dwa, odkąd nie pojawił się nawet lekki katar. Oddycham z ulgą, przypominając sobie, jak jeszcze niedawno wydawało mi się, że ten styczeń to jakaś katastrofa i że już z tego nie wyjdziemy. A tu proszę. Kończy się luty. Zaraz marzec zajrzy nam do okien, może przyniesie już, skrawek choćby, wiosny. Co prawda jeszcze nie zaliczyliśmy sanek w pełnym tego słowa znaczeniu, ani lepienia bałwana, ale nadchodzący tydzień, mam nadzieję, zafunduje nam owe atrakcje. A wtedy już tęskniej będziemy patrzeć...
Czytaj dalej »

środa, 24 stycznia 2018

Po matkowemu

Dwadzieścia miesięcy. Dwadzieścia miesięcy temu, Kuba również tyle miał. Patrzę na Leonka i próbuję sobie przypomnieć, jaki Starszy wtedy był. Wydawał mi się taki "dorosły", a tak naprawdę był jeszcze malutkim chłopcem, który zderzył się z całkiem nową i dość stresującą sytuacją. Poznał swojego młodszego brata. Brata, który pochłonął większość uwagi jego rodziców. Tyle zmieniło się przez ten czas. Oni. My. Kuba jest wygadanym przedszkolakiem, a Leo nieugiętym łobuziakiem, który chciałby robić wszystko tak, jak jego brat. Czasem są tak podobni....
Czytaj dalej »

niedziela, 17 grudnia 2017

Tygrysek i Miś

Nawet nie wiesz ile myślałam o Tobie przez ostatnie tygodnie. Jak często wchodziłam tu, by zostawić kilka słów. Wczoraj wygasła mi domena. Przez tydzień zastanawiałam się, czy przedłużyć ją na kolejny rok, zmienić, czy też odpuścić. Tego ostatniego nie lubię. To miejsce tak mnie wchłonęło, kiedyś bardziej, teraz już mniej, ale jednak wciąż jestem nim przesiąknięta. Tęsknię za Tobą. Za Twoim słowem. Czy uśmiechem. Tyle razy postanawiałam, że wrócę, że od tego dnia, tego tygodnia będę. Czasem udawało się na dłużej. Ostatnim razem nie udało się wcale....
Czytaj dalej »

poniedziałek, 25 września 2017

Wrzesień w kratkę

Jedenasta jest dobrą porą na ciepłą kawę, kulki Nesquika i Eda Sheerana w tle. Wrzesień minął nam na oswajaniu się z przedszkolem, z wirusem, który rzucił wszystkich na kolana i z moim wyjazdem do Wiednia. Przytuliliśmy tęsknotę, powzdychaliśmy na niekończący się deszcz i z ulgą przyjmujemy poniedziałkowe słońce w tym ostatnim tygodniu września. Tak dobrze zaczął się ten dzień, że kolejne muszą być tylko lepsze. Jakubek chodzi już do przedszkola bez problemu. Z uśmiechem opowiada o paniach, o dzieciach, o tym co robił. Z dumą pokazał nam swojego...
Czytaj dalej »