Jakub skończył dwa i pół roku. Miesiące miesiącami, ale jednak to pełne pół robi już swoje. Znów piszę do Ciebie z opóźnieniem, wiem. Znów nic poza moimi chłopcami, choć wiem, jak lubisz o nich czytać. Gdyby tak nie było, nie byłoby Cię tutaj. Jestem jednak świadoma, że to za mało. I w najbliższym czasie chcę to zmienić. Teraz jednak nie o tym. Czas na podsumowanie ostatniego miesiąca w rozwoju małego chłopca.
Na początek kilka suchych faktów. Jakub nosi rozmiar 98/104 i buciki dwudziestki piątki. Bez problemów korzysta z nocnika i toalety z nakładką, również na zewnątrz potrafi powstrzymać się i poczekać, aż dojdziemy do najbliższej toalety. Sam się rozbiera, ćwiczy samodzielne ubieranie. Lubi sobie pospać. W końcu! Kiedy sobie przypomnę jego pobudki o piątej robi mi się słabo. Teraz kiedy wstanie o siódmej, to jest to dla nas wcześnie. Doczekałam się. Często kilka sekund po wstaniu jest już głodny. Ciężko go na wieczór położyć wcześnie spać. Szczególnie, kiedy zaskoczy nas popołudniową drzemką o szesnastej. Nie śpi u siebie w pokoju, a mi jakoś ciężko go znów do tego przekonać w kwestii jeszcze dość częstych pobudek jego młodszego brata. Na razie śpi w salonie. Już wolę to, niż by miał w naszym łóżku.
Ostatni miesiąc w większości spędziliśmy na urlopie u siostry R. na wsi. Jakub miał mega frajdę, w pierwszych dniach trafiliśmy na zimę, więc mógł porzucać się śniegiem, poślizgać, widać było, że jest zaskoczony i szczęśliwy. Chciałabym, żeby w przyszłym roku posmakowali śniegu po kolana, sanek, lepienia bałwana i łyżw. Wtedy porządnie się na to przygotujemy, bo tym razem zamiast zimowych butów były jedynie ocieplane adidasy :D na szczęście pogoda zrobiła nam niespodziankę i już po trzech dniach wyszło piękne słońce, a śnieg i lód zaczęły odtajać.
Czasem jest taki nad wyraz dorosły. Na szczęście jeszcze nie stroni od przytulania i robi to bardzo chętnie. Gdy pytamy go czy kocha, od razu podbiega, przytula, głaszcze po głowie i całuje. Potrafi chwycić Leona za polika i złożyć na jego czole soczystego buziaka. Bardzo krótko jest nieśmiały przy nowo poznanych osobach. Wystarczy chwila, by się przyzwyczaił. Jest naprawdę bardzo otwartym chłopcem, a przy tym jego wrażliwość jest wciąż widoczna i odczuwalna. Już się nie mogę doczekać kolejnych miesięcy, wiosny, lata, biegania za piłką, wspólnych pikników. Odkrywania każdego dnia. To będzie bardzo dobry czas!
A czym Ciebie zaskoczyło ostatnio dziecię?
Fajnie, ze chlopaki posmakowali sniegu! W miare jak czlowiek dorasta, a jeszcze w dodatku siada "za kolkiem", nabiera niecheci do bialego puchu, ale dzieci na calym swiecie go uwielbiaja! :)
OdpowiedzUsuńAle Jakubek ma duze stopy! :O Nik ma 4 lata i 3 miesiace i nosi 27-emki! :)
Moj Mlodszy ma tak samo z superbohaterami. Sam takich bajek nie oglada, ale w przedszkolu inne dzieci szybko go przyuczyly i teraz wie juz ktory to superman, ktory spiderman, a ktory batman. :D Najlepszymi suerbohaterami sa dla niego jednak bohaterowie "Paw Patrol". ;)
Bi tak samo pozno zaczela mowic. Tak naprawde zaczela sie rozgadywac po ukonczeniu 2 lat i w wieku Jakubka, tak jak on, nadal uzywala glownie pojedynczych slow i to niezbyt wyraznych. ;)
O popatrz. A mówią że dziewczynki szybciej gadają. Dobrze, że już dawno przestałam słuchać :D Paw Patrol u nas jest hitem jakoś od roku chyba! Kuba ma plecak z motywem jak i bidon, czapkę, szalik, zegarek. Głowa mała.
UsuńTak gadaja, ale na przykladzie Potworkow widze, ze to bzdury. Kiedy Bi dopiero niesmialo poszerzala slownictwo, w tym samym wieku Nik nawijal zdaniami! A od wszystkich slyszelismy, ze jak Starsza zaczela pozno mowic, to Mlodszy zacznie jeszcze pozniej! :D
UsuńU nas najpierw byl szal na "Tomka", ale od kilku miesiecy jest wlasnie Paw Patrol. Nik dorobil sie czapki z daszkiem, dwoch sniadaniowek i calego stosu pojazdow oraz figurek z bajki (niektore ma podwojne)! :D