wtorek, 22 grudnia 2015

Połówkowe - Brzuszkowy pełną parą.

Jak wiecie nasze połówkowe było pełne emocji. Dowiedzieliśmy się w końcu, że Brzuszkowe, to w pełnej krasie Brzuszkowy. To było naprawdę emocjonujące badanie. Nasz mały chłopiec mocno kopał, ciągle się ruszał, przecierał oczka, ziewał, ogólnie mocno rozczulał serce matki. Moment kulminacyjny nastąpił, kiedy lekarka przełączyła zwykły tryb na ten 3D i tak realnie mogliśmy zobaczyć Brzuszkowego. To naprawdę niesamowita sprawa. Taki zalążek rysów, cech. Razem stwierdziliśmy, że jest podobny do Jakubka w tym samym czasie, ale znacznie mniej pucołowaty...
Czytaj dalej »

piątek, 18 grudnia 2015

Wiecie już co będzie? Wiemy!

Dobry wieczór! Dopiero wróciliśmy do domu. A dzisiejszy wpis będzie szybki. Będzie zawierał jedynie zdjęcie! Jakubko pomagał układać, oczywiście. W końcu w Brzuszku czeka na niego młodszy brat :) Teraz idziemy chłonąć te rosnące emocje i słać je dalej w świat. ...
Czytaj dalej »

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Lawina zdarzeń, lawina uczuć

Grudzień zdecydowanie nie będzie najlepszym statystycznie miesiącem. Zaczął się podpisaniem umowy o mieszkanie i ten jeden podpis wywołał lawinę, która zatrzyma się dopiero, jak będziemy już urządzeni na nowym. Mamy klucze. Czekamy tylko na smaczny dzień wypłaty, kiedy będziemy mogli zakupić kuchnię i ją zainstalować. Potem już będzie z górki. Wysprzątanie całego bałaganu po remontowego i powolne wnoszenie reszty rzeczy. Powolne nie powolne, do końca miesiąca zostanie wtedy niecałe dwa tygodnie! Są jednak plusy. Przyjeżdża moja siostra, która na...
Czytaj dalej »

wtorek, 8 grudnia 2015

Weekendowe Okruchy #4

No i miały być poniedziałkowe Okruchy poweekendowe, ale nim się obejrzałam, a już jest wtorek, punkt dwunasta, jedynie kilka obrobionych zdjęć i Jakubek po szczepieniu. I to jakim szczepieniu! Do teraz jestem w szoku, jak głośno może krzyczeć i histeryzować dziecko. To ten wiek? Taki dzień? Czy po prostu jego charakterek? Kiedy Okruszek był mały z wizytami u lekarza nie było najmniejszego problemu. Przy szczepieniu, a i owszem, zapłakał, ale trwało to chwilę, szybko mijało. A potem coś się stało. I to nie takie małe COŚ! Jakub, jak tylko się go...
Czytaj dalej »

piątek, 4 grudnia 2015

Dwudziestotygodniowy brzuszek i drugi maluszek

Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży i gdy minął ten pierwszy szok kolejne tygodnie wydawały mi się takie odległe! Gdzie ja się tam widziałam w trzecim miesiącu! A dalej? Mgła! Ogromna mgła. No a teraz stoję sobie przed lustrem i mruga do mnie brzuch z uśmiechem "ha! hej! ho! dwadzieścia tygodni mamy, ot co". I dziwię się temu ogromnie. A szczególnie dziwię się wielkości mojego brzucha. Z Kubą w tym czasie brzuch mi się dopiero pokazywał. Co ja gadam! Czasem w ósmym miesiącu ludzie nie dowierzali, że to już tak późno. Pytanie - wtedy...
Czytaj dalej »

wtorek, 1 grudnia 2015

I tak właśnie rusza ten grudzień

Odczułam już to końcem listopada. I coś czuję, że grudzień tym bardziej wpisze się w ten nastrój. Nastrój wyciszony, leniwy i taki cichy trochę. Dawno nie czułam tej ciszy. Wciąż w biegu, wciąż gdzieś, skądś, po coś. Teraz jednak, kiedy już trzeci dzień deszcz nam nie odpuszcza dociera do mnie, że może potrzebuję tego czasu. Czasu zatrzymania się i wsłuchania. Nie tylko w delikatne kopniaki leniwego Brzuszkowego, ale we mnie całą. Od środka. Mnie jeszcze tegoroczną, która tak bardzo chce by był już pierwszy dzień stycznia. Potrzebuję zmiany....
Czytaj dalej »